środa, 31 stycznia 2018

Mordy żydowskie na Polakach

W nocy z 22 na 23 stycznia 1943 r., składająca się w  z Żydów komunistyczna banda tzw. Gwardii Ludowej dowodzona przez żyda Izraela Ajzenmana ps. „Lew” dokonał mordu na mieszkańcach Drzewicy – działaczach i żołnierzach podziemia narodowego. Zaskoczonych podczas snu zamordowano bestialsko z zimną krwią.

22 stycznia 1943 r. w godzinach wieczornych do małego miasteczka Drzewica pod Opocznem wkroczyła banda żydowskich morderców z Gwardii Ludowej z celem „oczyszczenia terenu z faszystowskich band”. Na jego czele stał Izrael Ajzenman ps. „Lew” – pospolity bandyta i działacz komunistyczny narodowości żydowskiej jak reszta bandy.

Z przygotowaną wcześniej listą nazwisk „faszystów” napastnicy wtargnęli do fabryki zastawy stołowej Gerlach. Tam zmusili jej właściciela Antoniego Kobylańskiego, działacza Stronnictwa Narodowego i żołnierza NOW-AK, do otwarcia
kasy, po czym zamordowali go.Z rąk bandytów śmierć ponieśli również aptekarz i przedwojenny działacz Akcji Katolickiej Stanisław Makomaski oraz żołnierze NSZ: Józef Staszewski, Edward, bracia Stanisław i Józef Suskiewiczowie oraz Józef Pierściński. Część ofiar zabito strzałami w tył głowy, pozostałych zamordowano po bestialskich torturach rozbijając im głowy kolbami.

Kilkanaście innych osób, które znalazły się na liście do likwidacji, zdołało uciec lub ukryć się. Po splądrowaniu sejfu i ograbieniu zwłok z rzeczy osobistych banda żydowskich komunistów uciekła w popłochu z miasteczka.

Po nagłośnieniu zbrodni w niepodległościowej prasie podziemnej zmieniono dowództwo komuszej bandy, jak i jego nazwę, nadając mu imię Ludwika Waryńskiego. W lipcu 1943 r. banda została całkowicie rozbita przez partyzantkę NSZ. Sam Ajzenmann uszedł jednak z życiem.W późniejszym okresie dowodził jeszcze kilkoma grupami rabunkowymi GL/AL, odpowiedzialnymi za co najmniej kilkadziesiąt zabójstw na żołnierzach podziemia i mieszkańcach Kielecczyzny. Jesienią 1944 r. podjął jawną ze swiomi mocodawcami  z sowiecką grupą desantową NKWD.

Po wojnie robił karierę w UB, gdzie dosłużył się stopnia porucznika. Za działalność przestępczą, w której wykorzystywał swoje stanowisko, został dyscyplinarnie zwolniony ze służby i skazany na więzienie.

Przedterminowo zwolniony, zmienił nazwisko na Julian Kaniewski. Pracował w różnych miejscach, głównie w ochronie. Zmarł w 1965 r.Do końca życia szkalował swoje ofiary tak jak żyd Adam Michnik Polaków w Gazecie Wyborczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz